Ravensbrück 1939-1945.
Tu więziono 40 000 polskich kobiet, dziewcząt, dzieci.
200 rozstrzelano, 74 poddano doświadczalnym operacjom,
wiele tysięcy zmarło z wycięczenia lub zostało zagazowanych,
8000 doczekało oswobodzenia.
Jeżeli echo ich głosów zamilknie – zginiemy.
Ravensbrück - hitlerowskie piekło kobiet
30 kwietnia mija 76. rocznica wyzwolenia niemieckiego koncentracyjnego obozu kobiecego w Ravensbrück.
Gehenna tysięcy kobiet
Obóz powstał w 1938 roku, pierwsze więźniarki trafiły do niego wiosną tego roku. Polki przyjechały do Ravensbrück we wrześniu 1939 roku. W tym, jak i w kolejnych transportach znalazły się działaczki społeczne, inteligentki, konspiratorki i uczennice tajnych kompletów. Były wśród nich bł. Natalia Tułasiewicz, dr Wanda Półtawska, prof. Karolina Lanckorońska, malarki Maja Berezowska i Maria Hiszpańska, a także dyrektorka Gimnazjum Żeńskiego im. E. Plater – Wanda Madler. W Ravensbruck więziono ponad 130 tysięcy kobiet 27 narodowości. Więźniarki z Polski stanowiły największą grupę, w sumie przez gehennę obozu przeszło ich 40 tysięcy.
Niewolnicza praca
- Od razu zaczął się krzyk, popychanie, upychanie nas - wspominała Olga Nider-Dickman, była więźniarka Ravensbrück, która została przetransportowana do obozu z Pawiaka we wrześniu 1941 roku.
- „Już o godzinie 5.30 była syrena na apel. (…) Prowadzili nas do robót takich jak układanie chodników, brukowanie jezdni poza murami obozów, przy budowie domków dla SS-manek. Pilnowały nas strażniczki z psami, te psy były tak wyuczone, że jak któraś się wyprostowała, chciała odpocząć, one atakowały”
Później na terenie obozu zaczął działać "Industriehof", w którym więźniarki pracowały jako szwaczki i tkaczki. Kobiety z obozu były też zmuszane do pracy w fabrykach Siemens & Halke.
Okrutny los "królików doświadczalnych"
W obozie przeprowadzano na kobietach - 74 Polkach - bestialskie eksperymenty pseudomedyczne. Niemcy nazywali więźniarki "królikami doświadczalnymi". Najmłodsza z Polek, które stały się ofiarami hitlerowskiego bestialstwa, miała 16 lat.
- Pewnego dnia zabrano mnie do rewiru (obozowy szpital) i uśpiono zastrzykiem. Gdy się obudziłam, miałam na obydwu nogach, na udach i podudziach rany długości 15-20 cm. Leżałam tak przez trzy miesiące, rany otwierali co dwa tygodnie - wspominała Helena Heger-Rafalska.
Anioły z Czerwonego Krzyża
Krótko przed końcem II wojny światowej o los więźniarek obozu upomniał się Międzynarodowy oraz Szwedzki i Duński Czerwony Krzyż. W wyniku działania organizacji udało się uratować 7,5 tys. więźniarek, które przewieziono do Szwecji, Szwajcarii i Francji. Jedną z uratowanych więźniarek w akcji zorganizowanej przez hrabiego Folke Bernadotte i Szwedzki Czerwony Krzyż, była pani Wanda Madler – Dyrektor Żeńskiego Gimnazjum im. E. Plater w Białej Podlaskiej.
W chwili wyzwalania obozu znajdowało się w nim ok. 2 tys. chorych osób. Większość więźniarek pognano w "Marszu śmierci" na północny zachód Niemiec.
O tym nie można zapomnieć (…) to przesłanie, które wygłosiła reprezentantka Polski - Pani Barbara Piotrowska z Międzynarodowego Komitetu Ravensbrück w trakcie przemówienia w dniu 19 kwietnia 2020 roku. Nie zapomnijmy!
Biblioteka szkolna poleca literaturę na temat Ravensbrück:
Chrostowska G. Wiersze, oprac. B. Oratowska
Kiedrzyńska W. Ravensbrück . Kobiecy obóz koncentracyjny
Ponad ludzką miarę. Wspomnienia operowanych z Ravensbrück
Półtawska W. I boję się snów, Stare rachunki,
Stroebel B. KL Ravensbrück
Wińska U. Zwyciężyły wartości. Wspomnienia z Ravensbrück
Utwory filmowe:
Króliki z Ravensbrück, Siła miłości, Za kratą są zielone drzewa…